Czy jesteśmy tolerancyjni?
Bycie tolerancyjnym to niezwykle ważna i istotna cecha. Pozwala nam ona na swobodne poruszanie się wśród przedstawicieli różnego rodzaju wyznań, ras, kultur, narodowości, mniejszości etnicznych, subkultur i podkultur i innych grup, które cechuje pewnego rodzaju swoista odmienność na tle tego, co my jako członkowie innej grupy uznajemy za inne, może czasem nawet dziwne i niepokojące.Ludzie często zapytani o to czy są tolerancyjni odpowiadają twierdząco, jednak wiele zachowań analizowanych przez badaczy zjawisk społecznych- socjologów, psychologów społecznych i tym podobnych specjalistów wskazuje na zjawiska całkiem odmienne, nie tylko nieznaczne różnice. Ludzie określający siebie jako tolerancyjnych często nie tylko nie zdają sobie sprawy z właściwego znaczenia tego słowa, nierzadko nie dają również jego prawdziwemu znaczeniu przykładów, które mogły by wskazywać na to, że tolerancyjnymi w rzeczywistości są. Mówimy o sobie tolerancyjni- uważamy się właśnie za takich i naszym zdaniem za takich możemy się podawać. Jednak zdarza się, że na widok żebraka, bezdomnego albo cygana wzdrygamy się, czujemy nieprzyjemny dreszcz i często przechodzimy na drugą stronę ulicy. Niczym w piosence Phila Collinsa nie chcemy zastanowić się co tak naprawdę spowodowało, że ktoś stał się bezdomnym, wylądował na ulicy lub po prostu musiał opuścić swój dom. Nikt nie zastanawia się dlaczego małe śniade dziecko musi stać na ulicy (albo klęczeć czy leżeć jeśli nie ma siły) i prosić o drobne i nieważne czy tak naprawdę chodzi mu o ciepły posiłek, wodę w upalny dzień czy po prostu o pieniądze, które nie trafią do niego. Dlaczego na widok żebraka się cofamy, czujemy przyspieszony rytm serca i chcemy by to zdarzenie, określane przez nas jako nieprzyjemne, jak najszybciej się skończyło? Obojętność mu okazana i strach przed tym, że do nas podejdzie wskazuje na to, że z naszą tolerancją coś jest jednak nie tak. Często oglądając telewizję lub nawet idąc na ulicy spotkać możemy zarówno naszych rodaków, których przodkowie tak jak oni urodzili się na terytorium naszego kraju, ale natknąć się również możemy na ludzi, którzy Polakami są od jednego lub dwóch pokoleń bo jeden bądź obydwoje rodziców pochodzili z innego miejsca, kraju a może nawet kontynentu. Nie oznacza to, że są mniej wartościowymi krajanami a jednak dla wielu osób nie są to równi obywatele. I owszem ,nie mają nic przeciwko temu, że posiadają pełne prawa przynależne obywatelowi RP ale czy na pewno jest tak absolutnie zawsze i zawsze w stu procentach zgadzamy się z tym stwierdzeniem?Nasza tolerancja nie zawsze jest pełna, całkiem sprawna a może nawet nieprawdziwa. Mamy z tym problem i chociaż zdarzają się jakże chwalebne wyjątki, badania wskazują na to, że istnieje duży rozrzut między tym co mówimy a tym co robimy. Można by rzecz- dzieje się tak we wszystkich dziedzinach życia i ludzie zawsze wykazują pewną dozę hipokryzji, podobno to nawet naturalne. Ale czy nie jest to już wtedy kłamstwo? Jak zatem odpowiedzieć na pytanie: Czy jesteś tolerancyjny? Czy uważasz się za osobę tolerancyjną? Czy twoim zdaniem inni mogą o tobie powiedzieć- osoba tolerancyjna? Każdy z nas powinien odpowiedzieć na te pytania udzielić sobie sam i w głębi ducha zastanowić się czy stosujemy w codziennym życiu to, co uznajemy za fundamentalne zasady funkcjonowania w społeczeństwie, funkcjonowania wśród innych ludzi, którzy przecież powinni się czymś od siebie różnić. Inaczej prawdopodobnie byłoby nam na świecie bardzo nudno, w końcu ja długo można by patrzeć na kopie samego siebie?