Aby zaistnieć w świadomości i walczyć
Nikt rozsądny nie stwierdzi z pełnym przekonaniem że żyjemy w idealnym świecie w którym wszystko wygląda dokładnie tak jak powinno, byłoby to o tyle dziwne że skoro sam człowiek daleki jest od ideału to niby jak miałby stworzyć idealny otaczający go świat w którym funkcjonuje. Może i zdarzają się niesamowite zbiegi okoliczności ale z pewnością nie na skalę globalną. Rózie formy przebierają niedoskonałości świata jedne są mniej a inne zdecydowanie bardziej dolegliwe. Jedną z charakterystycznych cech tego co człowieka otacza jest kształtowanie się wszystkiego pod wpływem dominujących wizji, spojrzeń i innych form propagowania idei na to jak postępować czego się trzymać. Dotyczy to zarówno samego światopoglądu, w sensie życiowym, naukowym czy religijnym jak i o mniejszym wymiarze klasycznie indywidualny,. Każdy kto funkcjonuje w określonej rzeczywistość poddany jest naciskom które mają wpływ na podejmowane decyzje albo wytyczają możliwe do poruszania się ścieżki. To czego oczekują jednostki i czego coraz śmielej się domagają to poszanowania ich indywidualnej odmienności a przez to tez i tolerancji. Ludzie jako różni z wielu przyczyn czasem sprzeciwiają się normom społecznym a czasem według samego społeczeństwa żyją łamiąc naturalne zasady i nadrzędne normy. Pomijając kwestię dyskusji skąd takie zachowania się biorą i czym dokładnie są trzeba wskazać na jeden aspekt związany z walką o tolerancję dla nich. To na co wskazują pracownicy nauk społecznych poświęcający się tym zagadnieniom i badaniom nad nimi to fakt że w pewnym momencie została porzucona i to z rozmysłem prywatność jednostek domagających się tolerancji dla siebie w celu przede wszystkim przyciągnięcia uwagi tak zwanej opinii publicznej. Jak wiadomo wyrazem tej w panstwach rozwiniętych są przede wszystkim media. Te nagle przynajmniej w jakiejś swojej części stały się rzecznikami wszelki a tez przede wszystkim jednej grup mniejszościowych domagających się uszanowania swoich określonych praw jako nie tylko przedstawicieli swoich grup ale też zwykłych obywateli. Trochę przypomina to sytuację kiedy ktoś by poszedł na mecz piłki nożnej i starał się kibicować drużynom grającym przeciw sobie. Z jednej strony przedstawiciele mniejszości są przekonani o tym że powinni posiadać te same przywileje które posiada całe społeczeństwo a dodatków być jeszcze wyróżnieni z racji tego że są inni. Brak tu konsekwencji i logiki w działaniu skoro decydują się ludzie przynależni do określonych grup mniejszościowych walczyć o tolerancję to nie powinni jej mylić ze wsparciem opinii publicznej i budowaniem przekonania że zawsze byli i uciskani i nieszczęśliwi z powodu swojej odmienności. Przede wszystkim jest to kontrowersyjne z tego powodu że większości ludzi zupełnie nie interesują sprawy chociażby klasycznie interpretowane jako intymne jest to sprawa każdego człowieka. Niestety pewno grupy uznały że mogą „normalnie” funkcjonować” tylko i wyłącznie wynosząc swoją prywatność wizycie intymne na ulicę i upatrują w tym swojego sposobu na funkcjonowanie w przestrzeni publicznej. Jest to irytujące i wzbudza raczej odmienne reakcje pozostałej cześć społeczeństwa niż przedstawiciele mniejszości chcieliby widzieć. Zatem tą niechęć tez wykorzystują jako przykłada swojej gorszej sytuacji. Czynią z siebie zdecydowanie większe ofiary licząc na wzbudzenie litości i dyskusji które niekoniecznie powinny mieć miejsce.