Prześladowanie dzieci w szkołach
Przemoc w szkole to bardzo poważny problem, z którym stykają się niemal wszyscy rodzice. Wiadomo, że dzieci w wieku szkolnym są niezwykle szczere i od razu rozpoznają dzieci, które w jakiś negatywny sposób wyróżniają się w grupie. Takie osoby najczęściej poddawane są szykanom. Niestety jest to nie tylko wynikiem wieku, w jakim dzieci się znajdują, ale także nieodpowiedniego zachowania. Jeśli słyszymy, że z naszego dziecka ktoś się wyśmiewa, należy od razu zareagować. Niestety często rodzice bagatelizują tego typu problemy, uważając, że dziecko powinno być silne i samo musi się obronić, żeby inni nie uważali go za mięczaka. Jest to jednak bardzo złe rozwiązanie, dziecko nie jest w stanie samo sobie poradzić. Najczęściej takie zachowania jeszcze bardziej się nasilają, a rodzice zaczynają reagować, dopiero, gdy ich dziecko zostanie pobite albo wyląduje w szpitalu. Niestety przemoc w szkole jest dzisiaj pewnego rodzaju negatywną normą, dlatego należy szczególnie zwrócić na nią uwagę. Nasze dziecko może stać się nie tylko ofiarą takich zachowań, ale może także stać się oprawcą. Jeśli wraca ze szkoły do domu i wyśmiewa się z innych dzieci, to pierwszy sygnał, który powinien nas poważnie zainteresować. Dzieci szybko i powierzchownie oceniają swoich kolegów, a jeśli znajdzie się grupka innych kolegów chętnych do wyśmiewania i strojenia żartów, to takie przytyki zamieniają się w groźną agresją, a z tym należy jak najbardziej walczyć. Warto przede wszystkim od razu reagować, uświadamiać dziecko, że jego postawa jest niewłaściwa, wytłumaczyć dlaczego i zachęcić do poprawy swojego stosunku do innych nielubianych dzieci. Oczywiście nie musi lubić wszystkich, ważne, żeby ich nie obrażał, nie krzywdził i nie odrzucał z grupy. Warto także zwrócić się z problemem do wychowawcy, który powinien wcielić w życie kilka zabaw integracyjnych, żeby dzieci się poznały i odkryły coś wyjątkowego, nawet w tych nielubianych uczniach. W ten sposób przemoc w szkole może zostać skutecznie zwalczana, trzeba jednak zacząć od własnego domu i własnego dziecka, zanim zacznie się oceniać inne.