W jakim kraju najlepiej być mamą?

Corocznie, różne organizacje zajmujące się problematyką rodziny, przedstawiają wyniki dotyczące ciekawych analiz i badań życia rodzinnego. Jedna z amerykańskich organizacji co roku przedstawia listę krajów, co do których uważa się, że właśnie tam najlepiej jest być mamą. Również w ubiegłym roku powstało takie zestawienie podsumowujące aż 160 krajów z całego globu. I wciąż wyniki nie są zaskakujące, bowiem jak co roku, mamy mają najlepiej w krajach skandynawskich. Tam właśnie mamy mają najlepiej. Przoduje im Norwegia. Właśnie w tym kraju urlop macierzyński trwa aż 42 tygodnie. Poza ty, zasiłki macierzyńskie również są jednymi z najwyższych na całym świecie. Podkreślana jest również kwestia, że żłobki i przedszkola dostępne są na każdym kroku w każdym regionie, a dzieci aż do ukończenia osiemnastego roku życia otrzymują zasiłki rodzinne które opiewają nawet na około 1500 euro w skali roku.

Co ciekawe, jeśli matka samotnie wychowuje dziecko, wtedy taki zasiłek ulega podwojeniu. Pozostałe kraje skandynawskie, Islandia i Szwecja, uplasowały się ex aequo na trzeciej pozycji, zaś zaraz za nimi znajduje się Dania. Gdzie jednak pozycję swoją znalazły polskie matki. Pozycja nie jest bardzo zadowalająca, bowiem Polska zajęła w tym rankingu dopiero 29 miejsce. Podstawowym czynnikiem, który spycha nasz kraj do trzeciej dziesiątki klasyfikacji, to długość, jaką ma urlop macierzyński w Polsce. W Polsce wynosi on jedynie 20 tygodni, we wspomnianej Norwegii aż 42 tygodnie, zatem różnica jest znaczna. Poza tym, nasz kraj cierpi na niewystarczającą liczbę żłobków i przedszkoli. Pojawiają się absurdalne sytuacje, że dzieci trzeba na zaś zapisywać do żłobka jeszcze zanim się urodzą, a przynajmniej dwa lata przed wysłaniem dziecka do przedszkola. Poza tym, w klasyfikacji podkreśla się również opiekę stomatologiczną w szkołach, która u nas szwankuje, oraz warunki, w jakich kobieta rodzi dziecko. Często w Polsce są one takie, na jakie finansowo może pozwolić sobie kobieta. Taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca w krajach z pierwszej dziesiątki. Ale może i polskie mamy kiedyś będą czuły się lepiej?