Tolerancja a nietolerancja

Tolerancja jest pojęciem i zarazem zjawiskiem znanym na całym świecie. Ludzie, którzy świadomie się nim posługują wykazują się szacunkiem wobec innych, poszanowaniem ich odmienności, chęcią bliższego poznania tego, co jest dla nas może niekoniecznie obce, co po prostu dobrze nie poznane, gdyż jesteśmy wyznawanymi innej wiary, wartości, stylu życia.Tolerancja od wieków toczy niekończący się bój ze swoim antagonistycznym krewnym- nietolerancją. Zjawisko to oznacza natomiast więcej, niż po prosu odwrotność tolerancji. Nietolerancja polega nie tylko na nie poszanowaniu ludzkiej odmienności, wielokulturowości czy po prostu naturalnej chęci wyróżnienia się, pokazania, że jest się innym, oryginalnym, wyjątkowym. Dla nietolerancyjnych ludzi owa wyjątkowość nie jest dobra i wielu uważa, że trzeba ją zniszczyć.Nietolerancyjność często, choć nie zawsze, wiąże się również z prześladowaniem. Atakowani są wszyscy, którzy odbiegają od kanonu normy i piękna w oczach prześladowcy. Prześladowania mają miejsce głównie na tle rasowym ,wyznaniowym a także kulturowym. I chociaż tak wiele mówi się o tym, że jesteśmy narodem tolerancyjnym, to w telewizji wciąż usłyszeć można o pobiciach, podpaleniach czy innych uszkodzeniach własności, mienia i ciała, których doznali przedstawiciele innej religii niż katolicka, innego koloru skóry niż biały czy po prostu obcokrajowców, którzy w trakcie podróży znaleźli się tu i nie umieli biegle posługiwać się jeżykiem polskim (wiele pobić na tle rasowym i narodowościowym rozpoczynało się właśnie od wyśmiewania i szydzenia z nieumiejętnego posługiwania się językiem kraju do którego przybył ofiary). Prześladowania często mają charakter związany z przynależnością do grupy seksualności ludzkich. Dotyczy to zwłaszcza homoseksualistów i transwestytów, jednak o tych drugich słyszy się zdecydowanie rzadziej głównie dlatego, że boją się wyjść z ukrycia, nie chcą ryzykować i prawdopodobnie na tą chwilę i stan tolerancji niektórych grup w tym kraju- robią dobrze, bo lepiej tłumić to w sobie albo podjąć decyzję o zmianie płci niż zostać pobitym podczas spaceru w stroju nieadekwatnym do zewnętrznych cech płciowych. Homoseksualiści krytykowani są za swój sposób bycia od dawna, wielu z nich doświadczało dyskryminacji, izolowania ich, cichych chichotów i szeptów za plecami kiedy się ujawnili. Często nawet rodzina nie jest w stanie wykazać dość tolerancji by utrzymywać relacje homoseksualnym krewnych na dotychczasowej stopie. Homoseksualiści urządzają co roku parady, na których liczą poczuć odruchy wsparcia, tolerancji i szacunku wobec nich jako ludzi a nie geja czy lesbijkę. Wszelkiego rodzaju manifesty, spotkania, wszystkie działania podjęte by przestano gnębić osoby o innych niż heteroseksualne preferencjach mogły czuć się bezpiecznie i przede wszystkim normalnie. Bo tak naprawdę, bez względu na to czym się różnimy i jak bardzo wyróżniamy się w tłumie społecznego chaosu, chcemy być pojmowani jako normalni a nie odmieńcy, wykolejeńcy, zboczeńcy.Bój toczący się między tolerancją a nietolerancją prawdopodobnie jeszcze przez długi okres czasu się nie skończy. Prawdopodobnie ludzie nie są jeszcze gotowi na to, by tworzyć całość na tyle harmonijną i ułożoną, by każdemu żyło się w niej lepiej, bezpieczniej, pewniej. Ludzie z jednej strony chcą być tolerancyjni, drugiej mają wiele wątpliwości a nawet czuja obrzydzenie widząc swobodę, z jaką poruszają się osoby inne, często dla nich obce nie tylko pod kątem znajomości ale również wyznania, kultury, subkultury czy po prostu koloru skóry.