Polacy a tolerancja
Słowo tolerancja wywodzi się z łacińskiego słowa tolerare, które w tłumaczeniu oznaczają „znosić”, „cierpieć”. W prostych słowach można powiedzieć, że tolerancja jest zgodą na wyznanie, wygląd i poglądy głoszone przez innych ludzi, a z którymi nie do końca się zgadzamy i utożsamiamy. Większość Polaków uważa się za tolerancyjnych. Nic w tym dziwnego, gdyż tak naprawdę 95% mieszkańców Polski jest narodowości polskiej i wyznania katolickiego. Nie ma odchyleń od normy, więc dla kogo mamy być tolerancyjni? Ci z nas, którzy mają do czynienia z mniejszościami narodowymi mimo iż uważają się za tolerancyjnych, nie do końca je akceptują. Dobrym przykładem jest tutaj społeczeństwo Romów, które większości społeczeństwa nie akceptuje. Podobnie jest z czarnoskórymi mieszkańcami Polski, którzy nie raz muszą wiele wycierpieć od przedstawicieli naszego narodu. Tak więc z tolerancją jest u nas różnie. Jeśli wśród nas żyją ludzie innego wyznania i są w mniejszości to również nie mają łatwo. Potrafimy tolerować tylko własną religię, wierząc, że jest ona najwłaściwsza. Kiedy na ulicy mijamy osobę ubraną inaczej niż wszyscy, to raczej nie myślimy o niej w pozytywny sposób, że ma odwagę wybić się z tłumu. Zazwyczaj krytykujemy i uważamy za dziwoląga. Taki właśnie tolerancyjny z nas naród. Jednak w porównaniu z innymi państwami w których toczą się wojny na przykład na tle religijnym to nie możemy sobie zbyt wiele zarzucać. Można uznać, ze jesteśmy normalnym krajem, w którym zdarzają się od czasu do czasu głośniejsze przypadki nietolerancji. Wówczas sprawa zostaje od razu przedstawiona w mediach i być może niektórym z nas daje do myślenia. Mimo więc, że uważamy się za naród tolerancyjny nie do końca tak jest. Chyba najbardziej tolerancyjnym krajem są Stany Zjednoczone. Bez problemu żyją tam ludzie różnej narodowości, koloru skóry, wyznania i o różnych poglądach. Mało kto zwraca uwagę na odmienność sąsiada. Oczywiście Amerykanie nie są bez skazy, ale na pewno są bardziej tolerancyjni niż my, Polacy. Może wywodzi się to z naszej mentalności i z tego jak wygląda życie w naszym kraju. Mniejszości narodowych i wyznaniowych jest mało, dlatego nie za bardzo odczuwamy ich obecność. Nie obcujemy z nimi na co dzień, czasami zdarza się, że na ulicy spotkamy czarnoskórego, który wzbudza w nas zaciekawienie. Warto jednak od najmłodszych lat uczyć dzieci tolerancji. Wpajać im, że odmienność nie oznacza, że ktoś jest gorszy, uczyć, że na całym świecie żyją różni ludzie, którzy wyglądają inaczej niż my, inaczej mówią, modlą się i mają inne poglądy. Im wcześniej dziecko zrozumie czym jest tolerancja tym lepiej. Przecież już w przedszkolu może spotkać się z odmiennościami. Trzeba uczyć, że inność nie jest gorsza, a tolerancja pozwala żyć w zgodzie ze światem. Nasze otoczenie cały czas się zmienia. W Polsce pojawia się coraz więcej obcokrajowców, którzy chcą żyć wśród nas. I dla nas, i dla nich będzie łatwiej i przyjemniej gdy będziemy się nawzajem tolerować. Przecież nie chodzi o to żeby mieć takie same poglądy, lecz o to aby tolerować poglądy całkiem inne. Wówczas będziemy mogli uważać się za naród tolerancyjny i nikt temu nie będzie zaprzeczał.