Inna tolerancja

Zdajemy sobie sprawę ,że tolerancja to aprobata wszelkich niekiedy dziwnych dla nas zachowań ,wyborów , a także sposobu ubierania się ,zachowania ,sposobu życia. Tolerancja to wyrozumiałość, to dążenie do współistnienia często różnych lub nawet sprzecznych interesów. To uznanie, pogodzenie się, że istnieją poglądy, upodobania, wierzenia, „style życia” różniące się od moich własnych. Toleruje albo uprzywilejowana mniejszość, albo też liczebnie przeważająca większość. Negatywne nastawienie i chęć zwalczania „inności” świadczy o braku tolerancji. Wówczas mówimy o nietolerancji. W obecnych czasach bardzo modne jest rzucanie takich światłych haseł , jesteśmy tolerancyjni , jesteśmy wspaniali ,dobrzy dla wszystkich. Nie przeszkadzają nam Murzyni na ulicy ,Żydzi czy Rosjanie . Czy aby na pewno ? Skąd te wstrętne i obraźliwe napisy na ścianach budynków praktycznie w większości polskich miast? Wzruszymy ramionami i powiemy, to antysemici, ale jest ich garstka ,My jesteśmy tolerancyjni. Nasuwa się pytanie, czy naprawdę tolerancyjni ? Czy tylko powtarzamy ślepo hasła szumnie ogłaszane w mediach? A może nie tyle nie przeszkadzają nam osoby o czarnym kolorze skóry ,co się do nich po prostu przyzwyczailiśmy ? Podczas niejednej rozmowy można również często usłyszeć ,że większość naszego społeczeństwa jest nieprzyjaźnie nastawiona do osób narodowości niemieckiej . Wciąż tkwią w nas zaszłości z drugiej wojny światowej. Praktycznie w każdej rodzinie znajdzie się ktoś kto ucierpiał w tych okropnych czasach . To są sprawy ,które często nigdy nie da się ze sobą pogodzić. Bo niejeden z nas powie pewnie ,że jak można spokojnie myśleć o Niemcach jako o sąsiadach w kontekście granic , skoro zrobili nam tyle złego ,tylu ludzi zabili okrutnie i męczyli? Ale czy to jest wystarczający powód na to żeby przez całe stulecia nienawidzić całego narodu ? Czy to oznacza nadal ,że jesteśmy społeczeństwem tolerancyjnym , czy to jakaś inna tolerancja? Dużo by można podawać przykładów takiej inaczej pojmowanej tolerancji. Być może często wiąże się to ze strachem przed czymś nieznanym . Bo przecież trudno nagle polubić ,czy chociażby zacząć tolerować na równi z innymi naszych „oprawców”. Tak myśli wielu ludzi ,a to na pewno nie świadczy o naszej tolerancji ,a raczej o jej braku. Bardzo drażliwym tematem w dzisiejszych czasach jest homoseksualizm i prostytucja. Stanowią dwa największe marginesy życia seksualnego. Często ukrywają swoją orientację, żyją w normalnych małżeństwach z kobietami. Jednak mimo coraz większego poparcia niektórych grup społeczeństwa homoseksualizm i homoseksualiści spotykają się z wrogością wobec ich stylu życia i nietolerancją. Wielokroć są napadani i atakowani tylko lub między innymi, dlatego, że nie są heteroseksualistami. Chciałoby się od razu poruszyć kwestię pośrednich skutków homoseksualizm, które dotknęły heteroseksualistów. Obecnie część, niegdyś neutralnych wypowiedzi i zachowań może być i często jest interpretowana jako przejaw homoseksualizmu. Bardzo często mężczyzna poklepujący innego mężczyznę po ramieniu, lub też ramieniem go obejmujący jest uznawany za geja. I jest przez to szykanowany lub też obrażany.