Bo to jest modne

Społeczeństwa mają to do siebie że raz na jakiś czas zaczynają się w nich aktywizować określone trendy które przybierają na sile i praktycznie nie da się z tym faktem nic zrobić. Bez względu na to czy jest to zjawisko nacechowane pozytywnie czy przeciwnie zupełnie neutralne albo zwyczajnie złe. Te ruchy czy mody które mają największą siłę oddziaływania tworzone są w początkowej fazie przede wszystkim przez autorytety które przez swój światopogląd i możliwość szerzenia go starają się świadomie albo tez mniej świadomie kształtować rzeczywistość. Czasem też ciąży na nich taki obowiązek aby właśnie na innych ludzi wpływać i im coś przetłumaczyć albo przekonać ich do tego że dany rodzaj zachowania jest zwyczajnie wartościowy i warty naśladowania. Jest to niewątpliwie znak czasów współczesnych że ci którzy mają taki wpływ mogą go na tak szeroką skalę stosować w różnych formach dostosowanych do określonych grup odbiorców. Różne idee również bardzo w poważne mogą być przedstawiane w zupełnie nowym świetle takim które niejako powoduje że stają się popularniejsze niż by się to działo w przypadku zastosowania tradycyjnych metodo ich szerzenia. Dotyczy to chociażby tak poważnego pojęcia jak tolerancja które przewija się w wielu dyskursach publicznych jak i również tych prywatywnych. Jak mówią niektórzy trudno w tej chwili praktycznie wskazać taką dziedzinę życia w której nie trzeba by się było wykazać tolerancją a przynajmniej o to postarać. Wynika to z faktu że świat rozszerza się i coraz częściej też spotykają się zupełnie inne kultury idee i wzorce zachowań. W przypadku takich spotkań łatwo jest o konflikt a przynajmniej jego zarzewie. W tym momencie właśnie pojawia się na scenie słynna i modna już tolerancja która pełni rolę katalizatora. Pytanie które powstaje w związku z tym faktem to to czy sama tolerancja jako głębsza idea nie została spłycona do roli czegoś co służy do zaadoptowania otoczenia do nowego niekoniecznie dobrego zjawiska. Faktycznie tolerancja jako moda jest niejako rzecznikiem postępu przez zdecydowanie małe pe. Wszystko to co się zmienia w społeczeństwie bez względu na to czy zmierza we właściwym kierunku w pierwszej chwili swojej egzystencji domaga się nie czego innego nie tolerancji. Jeszcze dobrze ludzie nie poznają z czym przyszło im się w cudzysłowie spotkać już są przekonywani że najlepsze co będą mogli zrobić to wykazać się tolerancją. Nie jednak tą wynikającą z przemyśleń a tą płytszą modną narzuconą przez głos w radiu, sprzedawce w sklepie czy większa grupę znajomych. Taka tolerancja jest jak malowana kukła modna krzykliwa ale mało wiarygodna przynajmniej dla tych którzy ja przejrzą. Zwykle jednak właśnie oni spotykają się z silną krytyka ze strony osób które taką modną przygotowana na specjalne okazje tolerancję kupiły razem z opakowanie i wszystkimi możliwymi wadami. Tak zwani wrogowie modnej tolerancji to też wrogowie mianowani przez większość wszelkiego niby sensownego postępu. Zdaje ise że tworzenie z tolerancji modnego produktu prowadzi do przedziwnych absurdów które nękają rzeczywistość swoją obecnością.